Zacznijmy od tego, że są projekty, które zaczynają się od linii kodu, a kończą… na dreszczu emocji.
Gdy zgłoszono się do nas z pomysłem stworzenia strony internetowej o jednej z najważniejszych bitew średniowiecznej Europy, wiedzieliśmy jedno: to nie może być tylko ładna witryna z datami i zdjęciami. Chodziło o coś więcej — aby użytkownik nie tylko przeczytał o Grunwaldzie, ale żeby go doświadczył.
Dlatego od początku myśleliśmy nie tylko technicznie, ale narracyjnie.
Zastosowaliśmy sprawdzone, elastyczne rozwiązania: WordPress jako CMS, PHP oraz JavaScript.
Dzięki temu strona jest skalowalna, szybka, gotowa na rozwój i łatwa w aktualizacji.
Ale to dopiero początek.
Bo technologia miała być niewidzialna. Jej zadaniem było nie przeszkadzać, tylko wspierać opowieść.
W efekcie powstała witryna, która prowadzi użytkownika krok po kroku przez wydarzenia z 1410 roku. Nie jako biernego obserwatora, lecz jako uczestnika. Grafiki, cytaty, struktura – wszystko zostało zaprojektowane tak, aby historia była obecna, bliska, żywa.
W rzeczywistości stworzyliśmy coś na granicy między nowoczesnym interfejsem a klasyczną opowieścią.
Wobec tego możemy śmiało powiedzieć: to nie tylko strona, to podróż w czasie.
Zresztą, sprawdźcie sami – efekt końcowy to duma całego zespołu PTM Soft.
Bo kiedy nowoczesna technologia spotyka się z pasją do historii, dzieją się rzeczy naprawdę wyjątkowe
Z czasem zaczęliśmy zadawać sobie pytanie: dla kogo właściwie budujemy tę stronę?
Odpowiedź przyszła szybko – dla każdego, kto chce spotkać się z historią, niezależnie od tego, czy ma zamiar wybrać się na pola Grunwaldu osobiście, czy tylko wirtualnie przespacerować się przez wieki.
Dlatego właśnie stworzyliśmy przestrzeń otwartą i inkluzywną.
Zadbaliśmy o osoby niedowidzące, uczniów, dorosłych, turystów z zagranicy, a także rekonstruktorów i prawdziwych pasjonatów dziejów.
Aby każdy z nich mógł poczuć się zaproszony, strona działa w trzech językach.
Co więcej, zintegrowaliśmy ją z systemem sprzedaży biletów online – teraz wystarczy kilka kliknięć, żeby zaplanować wizytę w muzeum bez wychodzenia z domu.
Na tym jednak nie poprzestaliśmy. Użytkownik ma do dyspozycji przejrzysty kalendarz wydarzeń i formularz kontaktowy, który naprawdę działa (tak, testowaliśmy!).
Podsumowując – stworzyliśmy stronę, która nie tylko informuje, ale też pomaga, prowadzi i angażuje.
Bo przecież historia nie kończy się na datach. Ona zaczyna się tam, gdzie ktoś zaczyna słuchać.
Od początku wiedzieliśmy jedno: jeśli mamy opowiadać o Grunwaldzie – musimy robić to tak, żeby każdy mógł usłyszeć tę opowieść.
Dlatego szczególny nacisk położyliśmy na dostępność.
Strona została zaprojektowana zgodnie ze standardem WCAG 2.1 – to nie tylko akronim dla wtajemniczonych, ale realna zmiana dla tysięcy osób z niepełnosprawnościami.
Bo dostępność to nie luksus. To standard, który powinien być normą.
Odpowiedni kontrast kolorów? Jest.
Prosta, logiczna nawigacja? Obecna.
Responsywność na telefonach, tabletach i komputerach? Oczywiście.
W efekcie stworzyliśmy stronę, która nie zamyka drzwi.
Tylko je otwiera. Dla wszystkich.